ESCAPE. Ucieczka od codzienności
Która z nas nie chciałaby wyglądać wiecznie młodo...a w pogoni za tą upragnioną młodością, przedzierając się przez gąszcz codzienności niechcący traci błysk w oku, uśmiech i wewnętrzną równowagę?
;-)
Moim zdaniem uciekanie od starzenia się, to nie jest dobry punkt wyjścia dla skutecznej pielęgnacji. W poszukiwaniu mnogości rozwiązań zatrzymujących młodość, łatwo o mentalny zamęt, nieskuteczność i popełnianie błędów, które czasem trudno odwrócić. Niech motywuje Cię stan ducha, poczucie sensu tego, co robisz i radość bycia sobą.
Zamiast uciekać od starości, zwolnijmy ku młodości. Twoja skóra nie liczy ile masz lat - to dlatego wiek biologiczny często rozmija się z metryką. Sprzeciwianie się starzeniu, które przecież jest naturalnym procesem, to negowanie naturalnego cyklu życia rodzące tylko brak akceptacji i frustrację. Dlatego nie lubię mówić o moich kremach, że są przeciwstarzeniowe, choć niewątpliwie tak działają. ;-)
Silne właściwości ODMŁADZAJĄCE kremu Escape oparte na synergii skoncentrowanych esencji roślinnych, jakimi są olejki eteryczne, obserwuję na własnej skórze (i na skórze moich klientek) odkąd stosuję aromaterapię kosmetyczną. Z pomocą tego kremu możemy spowolnić mechanizmy starzenia się skóry, a nawet odwrócić widoczne na niej skutki niewłaściwego trybu życia, które dodają nam lat.
Jak to działa? Bogata baza kremowa w połączeniu z moimi autorskimi mieszankami olejków eterycznych to gwarancja przenikania w głąb skóry substancji odżywczych oraz składników aktywnych stymulujących jej regenerację na poziomie komórkowym.
CO WCHODZI W SKŁAD KREMU ESCAPE?
- Cudowne olejki: jaśmin, melisa, drzewo sandałowe, neroli, amyris, drzewo różane, szałwia, palmaroza, mirra, cedr, lawenda, rozmaryn, ylang ylang.
- Organiczne oleje pełne witamin i minerałów: argan, jojoba, baobab, sezam, rokitnik, dzika róża, skwalan.
- Ekstrakty roślinne: z aloesu i macerat z marchwi.
- Odświeżające hydrolaty: róża damasceńska, neroli, rozmaryn.
- Witaminy młodości o silnym antyoksydacyjnym działaniu: C oraz E.
Esencja odmładzania - przez zmysły do wnętrza skóry
Podczas nakładania moich kremów, zawsze zachęcam aby wykonać szybki masaż pobudzający krążenie - ich konsystencja idealnie się do tego nadaje. Poczuj jak pobudzony zostaje także zmysł węchu, który wpływa na samopoczucie. Udowodniono, że molekuły olejków eterycznych przenikają przez barierę krew-mózg. Twój nastrój dostarcza więc do mózgu informacje, w którym kierunku zmierza. W kierunku młodości oczywiście. :)
Moją intencją przy tworzeniu receptury na ten krem, była właśnie taka chęć ucieczki od codzienności - skok w głęboki relaks, który zadziała silnie regenerująco. Chwile z kremem Escape pomagają zniwelować uczucie przytłoczenia. Ciepły, otulający kwiatowy aromat z cytrusowo-drzewną nutą działa jak afrodyzjak i wycisza układ nerwowy. Dostaję nawet wiadomości, że po tym kremie wiele z Was dużo łatwiej zasypia.
Desperackie poszukiwania antystarzeniowych rozwiązań zamień na przyjemność dbania o siebie. Bez presji - nie opieraj się naturalnym zmianom i cyklom, przyjmij całe bogactwo doświadczeń malujące się na Twojej twarzy, a ona odwdzięczy Ci się błyskiem w oku i promiennym uśmiechem. Dla mnie, tym właśnie jest młodość - świeżą energią, soczystością barw, czułym dotykiem i upajającymi zapachami wybrzmiewającymi na powierzchni rozgrzanej skóry.
Czym dla Ciebie jest młodość?
Uściski,
Renata